Gdy wrzucisz w googla pytanie o współpracę z freelancerem bez własnej działalności gospodarczej to zapewne otrzymasz…bazylion odpowiedzi.

To akurat absolutny elementarz i każda agencja marketingowa wie jak sobie taką współpracę „ogarnąć”.

Natomiast pomoc googla kończy się tam, gdzie sen z powiek będzie spędzać Ci nieco trudniejsze pytanie.

Bo oto zgłosił się do Ciebie utalentowany grafik, który chce podpisać z Twoją agencją marketingową umowę B2B.

Ale w sprawie jest jeden „smaczek”.

Ten grafik to freelancer na cudzej działalności.

Oznacza to, że zadania będzie wykonywać on, ale umowę podpisze i fakturę wystawi…np: jego ojciec prowadzący swoją jednoosobową działalność gospodarczą.

Albo inaczej: zadania będzie wykonywać on, ale umowa będzie na spółkę z o.o będącą Akademickim Inkubatorem Przedsiębiorczości.

Zgodzisz się na taki deal?

Freelancer na cudzej działalności to prawne ryzyko

Pozwól, że najpierw Cię trochę uprzejmie nastraszę: taki freelancer na cudzej działalności to (teoretycznie) proszenie się o kłopoty.

W praktyce bowiem zamówienie będzie dla Twojej agencji wykonywał freelancer, ale umowa B2B będzie podpisana z inną osobą.

W takim przypadku nie pomoże Ci nawet najlepiej przygotowana umowa B2B, bo…

• zakaz konkurencji będzie wiązał właściciela firmy, a nie freelancera
• zobowiązanie do zachowania poufności będzie wiązało właściciela firmy, a nie freelancera
• za ewentualne wady np: napisanego kodu będzie odpowiadał wspomniany ojciec freelancera

Jeszcze Cię nie przekonałem, że wchodzenie w taki deal to zły pomysł?

No to pomyśl o prawach autorskich.

Osoba czy spółka na którą podpisana jest umowa nie może przenieść praw autorskich których sama nie posiada.

Bo nie jest twórcą.

To nic, że umowa dumnie stwierdza, że Twoja agencja marketingowa nabywa wszelkie prawa autorskie.

Papier jest cierpliwy więc wszystko przyjmie, a sam zapis jest bezskuteczny. Znaczy się nie wywołuje żadnych skutków prawnych.

Freelancer na cudzej działalności: jest na to sposób

No dobrze, pokazałem Ci gdzie leży problem, a teraz czas na rozwiązanie.

Bo takowe istnieje i to takie, że  „i wilk syty i owca cała”.

Nasz kodeks cywilny posługuje się pojęciem „zobowiązań solidarnych” i tutaj też jest klucz do rozwiązania problemu.

Prawnicy spisali całe tomy uczonych ksiąg na ten temat, ale nie będziemy tutaj zagłębiać się prawne rozważania.

Dla dla Ciebie całe zagadnienie mogę sprowadzić do takiej oto tezy:

z solidarnością będziesz mieć do czynienia gdy podpiszesz umowę za dwoma (lub większą liczbą osób) naraz i umowa będzie  wyraźnie wskazywać, że te osoby są względem Twojej agencji marketingowej zobowiązane solidarne.

W takim przypadku obowiązki które zostały określone w umowie powinien wykonać zarówno freelancer na cudzej działalności jak i osoba prowadząca tę działalność.

Działa to również w drugą stronę: mając tych dwóch solidarnych wierzycieli ty możesz wybrać czy zapłacić chcesz jednemu, drugiemu, czy może obydwum po połowie.

Liczę się z tym, że trochę Cię „zgubiłem” i pewnie marszczysz teraz czoło starając się zrozumieć o co tak naprawdę mi się rozchodzi.

Od razu uspokajam, bo puenta jest już tuż, tuż!

Po podpisaniu umowy zarówno freelancer jak i osoba z działalnością będą tak samo zobowiązani do przestrzegania umowy, a zapłacić tak naprawdę musisz tylko jednemu z nich. Oczywiście temu który wystawi fakturę czyli osobie z działalnością 😃.

A prawa autorskie?

Pomimo, że teoretycznie obydwie osoby mają przenieść prawa to ponieważ posiada je tylko freelancer na cudzej działalności to tylko w tym zakresie umowa będzie skuteczna. I to nam wystarczy, prawda?

Umowa z osobami solidarnie zobowiązanymi i uprawnionymi

Pewnie się teraz zastanawiasz jak sprawić żeby umowa wprowadzała tą solidarność.

Mam dla Ciebie dobrą wiadomość: nie wymaga to dodatkowych porozumień, skomplikowanych klauzul ani gruntowej zmiany wzorca umowy którym się posługujesz.

Cała „sztuczka” sprowadza się do dwóch punktów:

1. Tą samą umowę podpisujesz jednocześnie z freelancerem na cudzej działalności i z osobą prowadzącą tę działalność
2. Umieszczasz pod ich danymi klauzulę „będący solidarnie zobowiązani i uprawnieni z umowy”.

Łatwiej jest to pokazać na umowie więc oto i przykład:

UMOWA O WYKONANIE GRAFIKI

Zawarta w dniu __________ pomiędzy:

Panem/ią _______ prowadzącym działalność gospodarczą jako _________________ z siedzibą w _____________________ pod adresem: ul. __________, *–**_ ________, NIP ______________

zwanym/ną dalej „AGENCJĄ„

a

Panem/ią _______ prowadzącym działalność gospodarczą jako _________________ z siedzibą w _____________________ pod adresem: ul. __________, *–**_ ________, NIP ______________

oraz

Panem/ią _______ zamieszkałym pod adresem: ul. _________,* *–** ________, PESEL ______________

będący solidarnie zobowiązani i uprawnieni z niniejszej umowy

zwani dalej łącznie „WYKONAWCĄ„

I to tyle!

Wykonanie grafiki przez freelancera sprawia, że osoba z działalnością nie musi już jej robić.

Natomiast zapłata za fakturę osoby z działalnością oznacza, że w relacjach – Twoja agencja i freelancer na cudzej działalności – strony też są już rozliczone.

Potrzebujesz sprawdzonego wzoru umowy?

Brak czasu na czytanie?

Zobacz także:

• Odpowiedzialność za podwykonawcę – Agencja eventowa ponosi odpowiedzialność za podwykonawcę na zasadzie ryzyka.Nie oznacza to że odpowiadasz za szkodę wyrządzoną przez niego „przy okazji”.
• O odpowiedzialności za podwykonawcę raz jeszcze – Szkoda wyrządzona przez podwykonawcę nie zawsze oznacza odpowiedzialności Twojej agencji reklamowej.Ważne komu powierzyłeś zlecenie i kto poniósł szkodę.

Podziękowania dla:

• Photo by Brooke Cagle on Unsplash