adwokat Bartosz Gajek

⛑️ główny ratownik

Jako adwokat pomagam kreatywnym rozwiązać problemy z jakimi borykają się ich agencje marketingowe. Przeczytasz tutaj jak uniknąć błędów popełnianych w Twojej branży – tych najczęstszych i… tych najbardziej kosztowych. Podpowiem Ci jak umowy mogą chronić efekty Twojej pracy i jak zadbać o to, żeby zawsze działały na Twoją korzyść. Wreszcie poradzę Ci jak porozumieć się z trudnym klientem (TYM który spędza Ci sen z powiek), a gdy wszystko inne zawiedzie – jak skutecznie dochodzić swoich praw przed sądem...
[Więcej >>>]

Umów bezpłatną konsultację

Sklep z umowami

Top 3 biznesowych korzyści jakie profesjonalna umowa zapewnia agencji

Bartosz28 października 2020Komentarze (0)

profesjonalna umowaUmowy.

Jeżeli czytujesz tego bloga to wiesz, że dużo o nich mówię.

Piszę dlaczego w ogóle umów potrzebujesz i odwołuję się przy tym do zdania weteranów Twojej branży.

We wpisach doradzam tym, którzy nie podpisali umowy, a potem popadli w biznesowe tarapaty.

A nieprzekonanych namawiam do zawierana nawet najprostszych kontraktów.

Możesz więc odnieść wrażenie, że umowy w branży kreatywnej to tylko przykry obowiązek. Ot, kolejny punkt na długiej liście „spraw do ogarnięcia” każdego właściciela agencji.

Dlatego ostatnio zacząłem więcej pisać o pozytywnym aspekcie umów.

Tak, takowy rzeczywiście istnieje 😁.

Na przykład umowa może „mówić” do Twojego klienta językiem wartości, i być spersonalizowana pod unikalny workflow Twojej agencji.

Za nim jednak opowiem Ci co profesjonalna umowa może zrobić dla TWOJEGO biznesu najpierw…społeczny dowód słuszności 😉.

„Długo zastanawialiśmy się nad współpracą z prawnikiem, bo do końca nie zdawaliśmy sobie sprawy jakie korzyści z niej płyną. (…) Zamówione przez nas umowy bardzo szybko się zwróciły zarówno finansowo, jak i w postaci spokoju ducha” – źródło: zakładka „rekomendacje”, mój profil LinkedIN

To jest esencja tego o czym dzisiaj Ci opowiem.

Profesjonalna umowa sprawia, że wyglądasz na…większego

Grzegorz Krzemień z Golden Submarine napisał w swojej książce „Własna firma krok po kroku”:

Warto niekiedy prezentować się przed klientami i branżą niczym paw z pięknym ogonem. (…) Warto napiąć mięśnie i poudawać, że jest się ciut większym, doświadczonym, że ma się to, co powinno się mieć (czego oczekuje klient)” .

Jak więc wyglądać na większego? Myślę, że dużo łatwiej będzie nam  sobie wyobrazić jak wyglądać na mniejszego.

Czyli jak po prostu zepsuć świetne pierwsze wrażenie.

Wystarczy przesłać klientowi umowę, która stanowi „zlepek” kilku innych umów.

Pewnie jesteś w posiadaniu umów B2B, które otrzymałeś od innych klientów  i uważasz, że „coś” się z nich może przydać.

Tutaj skopiuje się nagłówek, tam część o wynagrodzeniu, a resztę się … jakoś dopisze.

Słowo kluczowe: jakoś.

Uchylę Ci rąbka tajemnicy: ja ZAWSZE jak otrzymam projekt do sprawdzenia to widzę, że pracuję na „sklejce” 😉.

Jest duża szansa, że zauważy to także Twój klient.

Alternatywnie możesz ściągnąć z Internetu darmowy wzór i z drobnymi zmianami wysłać go klientowi.

Wtedy umowa przynajmniej jest wewnętrznie spójna.

Tyle, że napewno nie ma wiele wspólnego z przedmiotem zamówienia.

Bo przecież nie wystarczy w umowie zmienić nagłówek z „umowa o świadczenie usług” na „umowa o obsługę social media„.

A jakie wrażenie zrobi na kliencie, gdy w czasie negocjacji  na jego biurko trafi profesjonalna umowa?

Intuicja biznesowa zapewne będzie mu podpowiadać, że za kimś kto zadbał o umowę musi stać wiedza i doświadczenie.

Jest więc bardzo duża szansa, że pomyśli że dla agencji nie jest to, jak mawiają amerykanie, jej „pierwsze rodeo” (nie mylić z RODO 😉).

A wiesz co to zbudza?

Profesjonalna umowa wzbudza zaufanie

W jednej z moich ulubionych książek biznesowychZaufanie czyli waluta przyszłości” Michał Szafrański napisał:

„Zaufania nie da się kupić. Trzeba sobie na nie solidnie zapracować. (…) Zanim zaczniesz robić duże interesy musisz pokazać, że jesteś partnerem godnym zaufania”.

Podpisuję się pod tym obiema rękami (rękoma? 😳).

O umowach pisałem już jako o „drugim oferowaniu„.

To, że w odpowiedzi na Twoją ofertę lub prezentację usłyszałeś biznesowo-sakramentalne „tak” to połowa sukcesu.

No dobrze, przesadzam. Trzy czwarte sukcesu 😉.

Twoja druga oferta dla klienta to wzorzec umowy jaką chciałbyś z nim podpisał.

Co wzbudzi u klienta zaufanie?

Oczywiście profesjonalna umowa i do tego przedstawiona klientowi w sposób niezwłoczny.

To wysyła jasny sygnał, że Twoja agencja ma tematy prawne „ogarnięte”.

A jeżeli dbasz o takie szczegóły, które tak naprawdę nie leżą w sferze Twoich głównych kompetencji?

To jak musisz dbać o to na czym naprawdę się znasz!

Tak rodzi się zaufanie.

Profesjonalna umowa pozwala na standaryzację pracy

Na koniec zachowałem trzecią korzyść która to jest szczególnie bliska mojemu sercu.

Gdzie tylko mogę staram się standaryzować pracę mojej kancelarii poprzez wdrażanie różnych list kontrolnych i procedur.

O zaletach takiego działania pisał już 1986 r. biznesowy klasyk czyli Michael E. Gerber:

„Dzięki udokumentowanym procedurom system jest pozbawiany uogólnień i redukowany do konkretnych, literalnych i uproszczonych działań, zrozumiałych i przystępnych dla osobowości specjalisty tkwiącej w każdym człowieku”. – Mit Przedsiębiorczości

Jak to się ma do wzorców?

Otóż dla mnie profesjonalna umowa to taka, z której każdy potrafi skorzystać.

Dysponując zatwierdzoną ofertą pracownik Twojej agencji powinien umieć bez problemu wypełnić umowę treścią i przesłać ją klientowi.

Nie powinno być tutaj miejsca na domysły i wątpliwości.

Ideą jest właśnie żeby przygotowanie umowy było „zredukowane do konkretnych, literalnych i uproszczonych działań„.

To oczywiście nie oznacza, że umowa musi być przesadnie prosta, bo prostota wcale nie gwarantuje skuteczności.

Przeciwnie, uważam że umowy które łatwo się podpisuje zazwyczaj trudno się…egzekwuje.

Natomiast proste powinno być jej uzupełnianie treściami merytorycznymi.

To tak trochę jak z samochodem.

Osobiście nie mam pojęcia o motoryzacji.

Możesz mi do upadłego tłumaczyć, że wałek rozrządu to wałek krzywkowy używany w czterosuwowych silnikach tłokowych do sterowania zaworami. W żaden sposób nie przybliży mnie to do zrozumienia jak skonstruowany jest samochód 😉.

Natomiast wiem, że jak już do tego samochodu wsiądę i przekręcę kluczyk w stacyjne to… wszystko powinno zadziałać.

Tak samo wyobrażam sobie praktyczne funkcjonowanie umowy w agencji.

Naprawdę nie musisz rozumieć dlaczego podpisanie protokołu zdawczo-odbiorczego jest dowodem spełnienia świadczenia niepieniężnego i podstawą do wydania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym.

Natomiast możesz być pewien, że umowa zawiera klauzule, które w razie potrzeby przyjdą Ci na ratunek.

Oby się nie przydały 😃.

 

p.s Przekonałem Cię, że warto korzystać z umów?

Zacznij od sprawdzenia mojego darmowego wzoru podstawowej umowy i odwiedzenia mojego sklepu.

Potrzebujesz sprawdzonego wzoru umowy?

umowa o obsługę social media

Brak czasu na czytanie?

Zobacz także:

Podziękowania dla:

  • Photo by Nikola Johnny Mirkovic on Unsplash

W czym mogę Ci pomóc?

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeżeli potrzebujesz indywidualnej płatnej pomocy prawnej, to zapraszam Cię do kontaktu.

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

Bartosz Gajek

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez GAJEK PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI SPÓŁKA PARTNERSKA w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 0 komentarze… dodaj teraz swój }

    Dodaj komentarz

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez GAJEK PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI SPÓŁKA PARTNERSKA w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.
    Chcesz zgłosić nielegalne treści? Szczegóły: regulamin treści.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: