Bartosz Gajek

adwokat

Jako adwokat pomagam kreatywnym rozwiązać problemy z jakimi borykają się ich agencje marketingowe. Przeczytasz tutaj jak uniknąć błędów popełnianych w Twojej branży – tych najczęstszych i… tych najbardziej kosztowych. Podpowiem Ci jak umowy mogą chronić efekty Twojej pracy i jak zadbać o to, żeby zawsze działały na Twoją korzyść. Wreszcie poradzę Ci jak porozumieć się z trudnym klientem (TYM który spędza Ci sen z powiek), a gdy wszystko inne zawiedzie – jak skutecznie dochodzić swoich praw przed sądem...
[Więcej >>>]

Umów bezpłatną konsultację

Sklep z umowami

Czy mogę skasować stronę klienta z jego serwera? Bo nie zapłacił…

Bartosz Gajek19 listopada 2018Komentarze (0)

skasować stronę klientaMiałem ostatnio okazję uczestniczyć w bardzo wystawnej uroczystości.

Może nie tak wystawnej jak ta, gdzie narodził się ten blog, ale równie … podniosłej.

Zdradzę Ci, że mam taką małą zasadę.

Maluteńką.

Otóż jak ognia unikam na imprezach mówić o tym czym się zajmuję.

Dlaczego? Otóż zbyt często trafiałem na osobę, która akurat chciała mnie „tylko podpytać o coś”.

A kończy się to tak:

parę godzin później dalej tkwimy przy stole biesiadnym (już zupełnie sami), a ja szukam na mobilnej wersji LEXa czegoś zupełnie egzotycznego (o czym nie mam pojęcia) jak np:  mienie zabużańskie.

I głośno wzdycham, bo dochodzą mnie nuty „Miłości w Zakopanem„, a mnie nie ma na parkiecie.

Nie mam nic przeciwko pomaganiu, ale … sam rozumiesz 😜.

Moja pryncypialność została jednak wystawiona na próbę, gdy z sąsiedniego stołu padło sakramentalne pytanie…

Czy można skasować stronę klienta?

Oczywiście tą którą się wykonało na zlecenie klienta. I umieściło na jego serwerze.

Jeden z uczestników dyskusji obstawał, że można. Nawet trzeba!

I to z tą oto argumentacją, że klient nie zapłacił.

A jak wieść gminna niesie: „nie macie pieniędzy, nie wymagajcie parady„.

Nie wytrzymałem. Przysiadłem się 😃.

Otóż dobrych kilka lat temu (czytaj prawie 17-naście) była potrzeba dostosowania polskiego prawa do postanowień konwencji Rady Europy o cyberprzestępczości. I do naszego kodeksu karnego „wskoczył” art. 268a kk.

Art. 268a. [Niszczenie danych informatycznych]
§ 1. Kto, nie będąc do tego uprawnionym, niszczy, uszkadza, usuwa, zmienia lub utrudnia dostęp do danych informatycznych albo w istotnym stopniu zakłóca lub uniemożliwia automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie takich danych,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Kto, dopuszczając się czynu określonego w § 1, wyrządza znaczną szkodę majątkową,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 3. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Skasowanie strony z serwera klienta, choć brzmi kusząco, w języku karnistów to raczej „usunięcie danych informatycznych”.

Aczkolwiek rozumiem pokusę zostania czymś w rodzaju cybernetycznego Janosika… to jednak odradzam.

Zamiast skasować stronę klienta zdecydowanie lepiej jest po po prostu zastrzec prawa autorskie do czasu zapłaty.

No a w przypadku jej braku uregulowania faktury? Dochodzić roszczeń za naruszenie tych praw majątkowych.

A przy okazji rozmów o zamachu na „dobra informatyczne” wyszedł jeszcze jeden temat.

Czy można zalogować się na panel klienta bez jego zgody?

O tym co zrobić, gdy klient zmienia Ci hasło do np: panelu czy fanpage’a pisałem już tutaj.

Natomiast absolutnie nie powinna to być dla Ciebie zachęta, aby komukolwiek pokazywać, że „nie takie już zabezpieczenia z szwagrem pokonywałem„.

Również i na to jest „paragraf”:

Art.  267.  [Bezprawne uzyskanie informacji]

§  1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§  2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.

Jeżeli klient jasno komunikuje, że nie życzy już sobie korzystania przez Ciebie z jego konta to z tą chwilą tracisz „uprawnienie” do logowania się na nie.

W takim przypadku lepiej jest wezwać klienta do umożliwienia Ci wykonania umowy i zachować prawo do wynagrodzenia.

Niż?

Nie wezwać.

Nie otrzymać wynagrodzenia.

I narazić się na odpowiedzialność karną 😜.

Potrzebujesz sprawdzonego wzoru umowy?

Umowa o wykonanie strony internetowej

Brak czasu na czytanie?

 

Na zakończenie:

Kazus o skasowaniu strony przytoczyłem za zgodą biesiadników.

I zgodnie z obietnicą pozdrawiam wszystkich serdecznie 👋🏻.

*****

Zobacz także:

  • Checklista do umowy dla agencji reklamowej – Checklista do umowy może być bardzo pomocna dla agencji reklamowej. Taka lista kontrolna nie zwalnia od myślenia, ale ustrzeże Cię od dużej wpadki.
  • Windykacja w branży kreatywnej – Oporni klienci nie opłacają na czas faktur Twojej agencji marketingowej? Wystarczy jednak przestrzegać kilku zasad żeby windykacja była łatwiejsza. Wszystkiego dowiesz się z tego ebooka.

Podziękowania dla:

  • Photo by Thought Catalog on Unsplash

W czym mogę Ci pomóc?

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeżeli potrzebujesz indywidualnej płatnej pomocy prawnej, to zapraszam Cię do kontaktu.

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

Bartosz Gajek

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez GAJEK PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI SPÓŁKA PARTNERSKA w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 0 komentarze… dodaj teraz swój }

    Dodaj komentarz

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez GAJEK PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI SPÓŁKA PARTNERSKA w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: