adwokat Bartosz Gajek

⛑️ główny ratownik

Jako adwokat pomagam kreatywnym rozwiązać problemy z jakimi borykają się ich agencje marketingowe. Przeczytasz tutaj jak uniknąć błędów popełnianych w Twojej branży – tych najczęstszych i… tych najbardziej kosztowych. Podpowiem Ci jak umowy mogą chronić efekty Twojej pracy i jak zadbać o to, żeby zawsze działały na Twoją korzyść. Wreszcie poradzę Ci jak porozumieć się z trudnym klientem (TYM który spędza Ci sen z powiek), a gdy wszystko inne zawiedzie – jak skutecznie dochodzić swoich praw przed sądem...
[Więcej >>>]

Umów bezpłatną konsultację

Sklep z umowami

Autorskie prawa zależne – czym są i jaki mają wpływ na pracę agencji brandingowych

Bartosz04 grudnia 2021Komentarze (0)

autorskie prawa zależne

Na blogu wyjaśniałem już jakie cechy musi posiadać utwór, aby korzystać z ochrony przewidzianej prawem autorskim.

Omawiałem też tzw. utwory inspirowane, które choć nieco czerpią z innych utworów to w sensie prawnym „stoją na własnych nogach” (są samodzielne).

Teraz przyszedł czas na dokładne przeciwieństwo utworów samodzielnych i inspirowanych: utwory zależne.

Zdaję sobie sprawę z tego, że jesteśmy na samym początku, a już zacząłem sypać jak z rękawa prawniczą nowomową pokroju „utwory samodzielne”.

Od razu chcę Cię jednak uspokoić: utwory zależne (choć pewnie ich tak nie nazywasz 😁) to naprawdę chleb powszedni w agencjach brandingowych.

Dlatego właśnie posłużę się przykładem sytuacji, z którą zapewne nie raz miałeś już do czynienia

Autorskie prawa zależne czyli…rebranding!

W książce „Zakamarki marki” Pan Paweł Tkaczyk tak na str. 97 opisuje rebranding:

„Elementem takiego procesu może być drobna zmiana w obrębie logotypu (aby lepiej prezentował się na ciemnych tłach) czy stworzenie nowego sloganu firmowego. Może też dostosować materiały reklamowe (a więc „otoczkę” logotypu) do aktualnie panujących trendów”

Twoja więc w tym głowa, aby wziąć logotyp rodem z głębokich lat 90′ i doprowadzić go do stanu używalności w dobie marketingu cyfrowego.

A jak do tego ma się prawo autorskie? Czy można ot tak sobie „przerabiać”?

W końcu ilekroć klient zamówi w Twojej agencji marketingowej ów rebranding w rzeczywistości zazwyczaj ma na myśli „poproszę dokładnie to samo tylko, że po nowemu„.

Spokojnie, prawo autorskie pozwala na opracowanie cudzego utworu, w szczególności na jego tłumaczenie, przeróbkę czy adaptację.

Właśnie od tego są autorskie prawa zależne.

Zapytasz:

Skoro prawo zezwala przerabiać cudze utwory to w czym problem?

Ano w tym, że zawsze musi być jakiś haczyk 😃.

Autorskie prawa zależne, a zgoda twórcy

W praktyce bardzo często zdarza się, że agencja otrzymuje od klienta jakiś utwór i ma za zadanie go przerobić.

Klient nie tłumaczy się skąd ma np: projekt opakowania soku, a agencja brandingowa nie ma potrzeby go o to pytać.

Tyle, że ten projekt opakowania może pochodzić od…innej agencji i to w dodatku takiej, której klient nie zapłacił (tutaj opisałem dokładnie tą sytuację 😉).

Klient może i nie zapłacił, ale projekt ma zamiar wykorzystywać i chce zlecić Twojej agencji jego lekki „redesign”.

Czy w takie sytuacji nie wpakujesz swojej agencji brandigowej na prawną…”minę”?

Na sam „redesign” opakowania (czyli jego opracowanie) nie potrzebujesz zgody twórcy.

Prawo autorskie wyraźnie zastrzega, że owo zezwolenie na wykonanie opracowania dotyczy tylko „baz danych spełniających cechy utworu”. Nasze kartonowe opakowanie produktowe to zupełnie inna bajka 😃.

Ty więc swoją robotę możesz rzetelnie wykonać, ale to klient będzie miał problem.

Oto dlaczego: autorskie prawo zależne polega na tym, że  „rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego„.

Cóż więc z tego, że klient otrzymał od Ciebie kilka wariantów przeróbek opakowania skoro i tak nie ucieknie w ten sposób od swojego „grzechu pierwotnego”.

Tym „grzechem” był brak nabycia praw autorskich i autorskich praw zależnych od agencji, która zaprojektowała opakowanie w wersji oryginalnej.

Producent soku nie będzie mógł więc legalnie skorzystać ani z opakowania w wersji oryginalnej ani z opracowania, które wykonała Twoja agencja brandingowa.

Trudno jednak za tę sytuację winić Ciebie.

To znaczy ktoś może próbować „zwalić” winę na Ciebie nawet nie mając racji.

Ale na to też jest patent.

Wykonałeś opracowanie? Zabezpiecz się!

Żeby wszystko było jasne proponuję żebyś zadbał w umowie o taką klauzulę chroniącą Twoją agencję.

AGENCJA zastrzega, że projekt jest opracowaniem utworu w postaci innego opakowania produktu, a zatem stanowi utwór zależny w rozumieniu art. 2 ust. 1 prawa autorskiego. Rozporządzanie i korzystanie z projektu przez KLIENTA może zależeć od uprzedniego uzyskania zezwolenia podmiotu, któremu przysługują autorskie prawa zależne do opakowania produktu„.

W ostateczności takie pouczenie możesz umieścić nawet na fakturze VAT za Twoje prace rebrandingowe.

Grunt żeby w temacie praw autorskich zawsze wszystko było „kawa na ławę” 😃.

Potrzebujesz sprawdzonego wzoru umowy?

umowa o administrowanie stroną internetową

Brak czasu na czytanie?

Zobacz także:

Podziękowania dla:

  • Photo by Jason Goodman on Unsplash

W czym mogę Ci pomóc?

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeżeli potrzebujesz indywidualnej płatnej pomocy prawnej, to zapraszam Cię do kontaktu.

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

Bartosz Gajek

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez GAJEK PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI SPÓŁKA PARTNERSKA w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 0 komentarze… dodaj teraz swój }

    Dodaj komentarz

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez GAJEK PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI SPÓŁKA PARTNERSKA w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.
    Chcesz zgłosić nielegalne treści? Szczegóły: regulamin treści.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: