Na blogu wielokrotnie pisałem już o poufności i wszelakich NDAch.
Przykładowo przestrzegałem Cię przed zjawiskiem „idea pitchingu” polegającym na „podbieraniu” pomysłów agencji.
Nawet przygotowałem dla Ciebie specjalną umowę o zachowanie poufności pomysłów reklamowych.
Feedback od agencji, które skorzystały z tych materiałów był jednoznacznie pozytywny: takie umowy pomagają.
Raz, że klient od razu traktuje agencję posługującą się taką umową NDA jako bardziej wytrawnego, doświadczonego gracza.
W końcu po umowie widać, że to nie „pierwsze rodeo” agencji 😉.
Dwa: pomysł chroniony umową od razu „pięknieje” w oczach klienta i staje się intrygujący.
Bo zazwyczaj chronimy rzeczy cenne, prawda?
A skoro pomysł na reklamę jest chroniony to ergo musi to być….dobry pomysł? Przyznasz, że COŚ jest na rzeczy w tym toku myślenia 🤔.
A trzy: nic nie daje 100% pewności, ale właściciele agencji jakoś śpią lepiej wiedząc, że ich pomysły są w jakiś sposób chronione.
Twoje pomysły zasługują na to żeby je chronić, a skutecznie możesz to zrobić jedynie umową.
Czy to jednak oznacza, że umowę o zachowanie poufności powinieneś podpisywać zawsze i wszędzie?
Umowa o zachowanie poufności vs tajemnica zawodowa
Byłbym hipokrytą, gdybym tyle „nawijał” o tych nieszczęsnych umowach, a potem sam wzbraniał się przed ich podpisywaniem.
Tyle, że prawnicy kwalifikowani (adwokaci czy radcowie prawni) są wyjątkiem od reguły.
Nie dlatego, że jesteśmy z gruntu tak etyczni i godni zaufania (niestety w każdym zawodzie trafiają się czarne owce…).
Takie zaufanie oparte tylko na relacji biznesowej lub osobistej to marny sposób ochrony Twoich cennych informacji i pomysłów.
W końcu nadzieja na zachowanie poufności oparta tylko o ustną deklarację drugiej strony jest dokładnie tym: tylko nadzieją.
Prawnicy kwalifikowani po prostu są związani czymś mocniejszym niż umowa o zachowanie poufności.
Dzieje się tak, bo wszystko co przekażesz mi jako adwokatowi automatycznie chroni tajemnica zawodowa.
Wynika ona z prawa o adwokaturze:
Art. 6. [Tajemnica adwokacka]
1. Adwokat obowiązany jest zachować w tajemnicy wszystko, o czym dowiedział się w związku z udzielaniem pomocy prawnej.
2. Obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej nie może być ograniczony w czasie.
3. Adwokata nie można zwolnić od obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej co do faktów, o których dowiedział się udzielając pomocy prawnej lub prowadząc sprawę.
Za naruszenie tajemnicy zawodowej grozi nie tylko odpowiedzialność zawodowa, ale przede wszystkim odpowiedzialność karna (art. 266 kodeksu karnego). Można śmiało założyć, że złamanie tajemnicy adwokackiej skutkowałoby dla takiego deliwenta wydaleniem z zawodu.
O ile więc umowa NDA może mieć jakieś „luki” to tajemnica zawodowa nie pozostawia tutaj żadnego pola do interpretacji.
Bo tajemnicą zawodową chronione jest WSZYSTKO i NA ZAWSZE.
Umowa o zachowanie poufności jako dodatkowe zabezpieczenie
Na koniec odpowiem jeszcze na pytanie, które zawsze pada, gdy rozmawiam z agencjami o wiążącej mnie tajemnicy zawodowej.
Pewnie sam chciałbyś je zadać 😉.
Brzmi ono tak: „czy stoi coś na przeszkodzie żeby adwokat związany tajemnicą zawodową podpisał dodatkowo NDA?„.
Nie 😁.
Tak samo jak nic nie stoi na przeszkodzie żebyś podpisał z klientem kilka umów NDA chroniących dokładnie to samo.
To się czasem zdarza: jedną umowę podpisujesz w czasie ofertowania i negocjacji, a drugą już po udzieleniu Twojej agencji zlecenia. Na koniec obydwie chronią to samo czyli np: informacje dotyczące nowego produktu wchodzącego właśnie na rynek.
Tajemnica adwokacka i umowa o zachowanie poufności mogą więc chronić to samo, co nie znaczy że chronić będą to coś bardziej.
To nie jest jak ubranie dwóch par skarpet na siarczysty mróz 😉.
No może za małym wyjątkiem: umowa NDA może zawierać karę umowną.
Umowa o zachowanie poufności a informacje poufne klienta
Kiedy już właściciel agencji reklamowej zwraca się do mnie o podpisanie z nim umowy poufności to źródłem zazwyczaj jest umowa, która łączy agencję z klientem.
W takich umowach klienci zastrzegają, że agencja może przekazywać informacje poufne swoim współpracownikom, ale pod warunkiem, że sami są związani umową o zachowanie poufności.
Ponownie uważam, że podpisywanie umowy NDA z prawnikiem kwalifikowanym to zbyteczność.
Tajemnica zawodowa jest bowiem pojęciem szerszym niż umowa o zachowanie poufności, a zatem i tak zawiera w sobie te zobowiązania, a nawet więcej.
Ale jak mawiali Rzymianie superflua non nocent (nadmiar nie szkodzi – w umowach, zaznaczam !!! 🤣).
Dlatego jeżeli agencja marketingowa potrzebuje mieć taką umowę także ze swoim prawnikiem to nie wzbraniam się i od tego.
Na koniec ciekawostka: umowa NDA może przewidywać, że druga strona będzie zwolniona z zobowiązania do zachowania poufności w określonych warunkach (za zgodą agencji, po uruchomieniu kampanii, po 5 latach etc.).
Adwokat nie może być zwolniony z tajemnicy zawodowej i to nawet, gdy taka jest wola klienta.
Dlaczego?
Nie ma takiego przepisu w prawie o adwokaturze jak np: w przypadku tajemnicy lekarskiej. Ustawodawca wprost zapisał, że pacjent może z tajemnicy zwolnić lekarza, ale klient adwokata już nie.
Przez to już kilkukrotnie w ciągu wielu lat wykonywania przeze mnie zawodu przestrzegając tajemnicy zawodowej zostałem postawiony w sytuacji, w której czułem się jak Pan Dyrektor Naczelnik Mieczysław Klonisz w „Kilerze”.
Potrzebujesz sprawdzonego wzoru umowy?
Brak czasu na czytanie?
Zobacz także:
- Co powinien zawierać wzór umowy NDA dla agencji reklamowej – Wzór umowy NDA nie powinien zawierać szablonowych klauzul, że „nie wolno nigdzie, z nikim i o niczym”. Kluczem do skuteczności jest tutaj precyzja zapisów.
- Dobra umowa NDA nie zastąpi zabezpieczeń w agencji reklamowej – Nawet bardzo dobra umowa NDA nie zastąpi technicznych zabezpieczeń. Bez nich gdy dojdzie do „przecieku” to nawet nie wiadomo komu naliczyć karę umowną.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }