Prawdziwą zmorą każdego przedsiębiorcy są dwa rodzaje klientów: niezdecydowany i niefrasobliwy.
Klient niezdecydowany to taki, który prowadzi niekończące się negocjację polegające głównie na przesyłaniu lawiny e-maili z poprawkami do umowy.
Każda kropka i przecinek mają dla niego znacznie, a każdy akapit jest bastionem który należy bronić do upadłego.
I tak możecie wymienić między sobą nawet i 50 e-maili, a projekt nie posunął się do przodu nawet o krok.
Drugi zaś klient, albo cierpi na nadmiar czasu więc się NIGDY mu nie spieszno.
Albo – chociaż nie powie tego wprost – traktuje wasz projekt jako najniższy możliwy priorytet. Przykry obowiązek niemalże.
Efekt jest taki, że Twoje e-maile znikają w jego inboxie jak kamień w wodzie a w każdej, nawet najmniejszej kwestii musisz klienta nękać SMSami lub telefonami. Bo inaczej nie doczekasz się odpowiedzi.
Twoja agencja kreatywna, jak każde przedsiębiorstwo, ma zapewne określone moce przerobowe. Sam wiesz ile możesz przyjąć projektów, aby móc wywiązać się z przyjętych terminów.
Niekończące się negocjacje powodują, że ani nie przyjmujesz kolejnych zleceń, ani nie zarabiasz na na uganianiu się za Panem „niezdecydowanym” i Panią „niefrasobiliwym”. Czy nie pora aby zakończyć negocjacje?
Takie negocjacje nie rokują dobrej współpracy, ale być może wychodzisz z założenia, że skoro omawiany jest już projekt umowy to tak jakby trzeba ją podpisać.
Dobra wiadomość jest taka, że tak jakby nie trzeba 😜.
Co grozi za zerwanie negocjacji
Już wspominałem jak bardzo irytuje mnie określenie „zerwanie umowy”, więc dodam tylko że równie się zżymam na wspomnienie o „zerwaniu negocjacji”.
Zerwanie negocjacji kojarzy się jednoznacznie negatywnie.
W dobie mediacji, porozumień ponad podziałami i komisji trójstronnych cały świat utwierdza nas w przekonaniu, że negocjować zwyczajnie trzeba.
Bo i wypada i bo paragrafy się na to też znajdą.
A zakończyć negocjacje można zarówno z klasą jak i zgodnie z przepisami.
No właśnie zobaczmy do tych paragrafów w kodeksie cywilnym:
Art. 72. [Negocjacje]
§ 2. Strona, która rozpoczęła lub prowadziła negocjacje z naruszeniem dobrych obyczajów, w szczególności bez zamiaru zawarcia umowy, jest obowiązana do naprawienia szkody, jaką druga strona poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy.
Nie będę tutaj wymieniać czego nie robić, co w negocjacjach jest „dobrym obyczajem”.
Ani tym bardziej o jakiej szkodzie w ogóle można tutaj mówić (powodzenia z jej wyliczeniem!).
To są sprawy czysto hipotetyczne i pewnie na palcach jednej ręki można policzyć kiedy sądy się tym tematem zajmowały.
Jak zgodnie z prawem zakończyć negocjacje
Napiszę Ci za to, co można, a warto zrobić: postawić sprawę jasno i uczciwe
Szanowny Panie
Z uwagi na przedłużające się rozmowy w sprawie zawarcia umowy xxxx zmuszony jestem poinformować, że powodują one przestój w pracy mojej agencji. Jeżeli do dnia xxxx nie uda nam się wypracować wspólnego stanowiska i podpisać umowy zmuszony będę zrezygnować z dalszych negocjacji i podjąć się wykonania innego zlecenia.
E-mail zredagowany w takim duchu stanowi lojalne poinformowanie kontrahenta o Twoich planach i dacie granicznej Twojej gotowości do kontynuowania negocjacji.
Jeżeli to zmotywuje klienta do wytężonej pracy – wartość sama w sobie!
Jeżeli termin upłynie a umowy ani widu ani słychu?
Cóż, podziękuj klientowi za poświęcony Ci czas i potraktuj sprawę za zamkniętą.
Gratuluję! Udało Ci się właśnie zakończyć negocjacje.
Potrzebujesz sprawdzonego wzoru umowy?
Brak czasu na czytanie?
Zobacz także:
- Jak negocjować umowy – Jak negocjować umowy? Wyjaśnił mi to pewien mądry i doświadczony przedsiębiorca przy okazji dużego kontraktu. TO ma wiele wspólnego z pływaniem.
- Dobre praktyki przy zawieraniu umowy – dlaczego kilka drobnych, technicznych czynności pozwoli Ci uniknąć gigantycznej wpadki.
Podziękowania dla:
- Photo by rawpixel on Unsplash
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }