Bartosz Gajek

adwokat

Jako adwokat pomagam kreatywnym rozwiązać problemy z jakimi borykają się ich agencje marketingowe. Przeczytasz tutaj jak uniknąć błędów popełnianych w Twojej branży – tych najczęstszych i… tych najbardziej kosztowych. Podpowiem Ci jak umowy mogą chronić efekty Twojej pracy i jak zadbać o to, żeby zawsze działały na Twoją korzyść. Wreszcie poradzę Ci jak porozumieć się z trudnym klientem (TYM który spędza Ci sen z powiek), a gdy wszystko inne zawiedzie – jak skutecznie dochodzić swoich praw przed sądem...
[Więcej >>>]

Umów bezpłatną konsultację

Sklep z umowami

Wzór umowy agencji reklamowej – zastrzeżenie prawa własności utworu

Bartosz Gajek27 lutego 2018Komentarze (0)

zastrzeżenie prawa własnościKontynuując wczorajszy wątek chciałbym napisać o drugiej klauzuli jaka w mojej ocenie może pomóc Ci uniknąć sporu sądowego…zniechęcając do niego stronę przeciwną.

Jest nią zastrzeżenie prawa własności utworu.

W tym poście pisałem czego ludzie nie lubią, gdy trzeba się z kimś sądzić. To są przede wszystkim koszty. Nie napisałem jednak dlaczego te koszty tak bardzo zachodzą za skórę. Przecież w codziennym życiu piętrzą nam się równie wysokie wydatki, które ponosimy (prawie) ze stoickim spokojem (np: koszty naprawy zderzaka po „wycofaniu” w niewidoczny słupek pod supermarketem 😓 nie było mi do śmiechu…).

Problem polega na tym, że idziemy do sądu ze świadomością tego, iż nasz szacowny przeciwnik procesowy pełnymi garściami czerpie ze efektów naszej pracy. Ty masz nieuregulowaną fakturę i obowiązek uiszczenia słonej opłaty sądowej od pozwu, a Twój oponent – lśniącą nowością stronę internetową, którą dla niego pieczołowicie przygotowałeś.

To i naprawdę dużo czasu.

Młyny sprawiedliwościm mielą powoli.

A gdyby tak pozwany miał w perspektywie, że za korzystanie z nieopłaconej strony internetowej przyjdzie mu zapłacić ekstra? Tak NAPRAWDĘ ekstra. Gdyby do tego dodać, tak w gratisie, możliwą odpowiedzialność karną to alternatywa w postaci „zapłać fakturę i miej spokój” staje się nagle całkiem alternatywna.

Jak to osiągnąć?

Zastrzeżenie prawa własności w prawie autorskim

Najpierw pomówmy o całym sprawcy zamieszania, a mianowicie o art. 64 prawa autorskiego:

„Umowa zobowiązująca do przeniesienia autorskich praw majątkowych przenosi na nabywcę, z chwilą przyjęcia utworu, prawo do wyłącznego korzystania z utworu na określonym w umowie polu eksploatacji, chyba że postanowiono w niej inaczej”.

Bełkot. Wiem 😅

Pozwól, że przełożę to co jest istotne:

  1. autorskie prawa majątkowe przechodzą na nabywcę z chwilą podpisania protokołu odbioru
  2. można umówić się inaczej

Problem oczywiście polega na tym, że prawo autorskie nie uzależnia konieczności zapłaty za utwór (stronę internetową, logo, etc.), aby stać się jego właścicielem. Po trakim „transferze” Twój klient staje się właścicielem praw, a Ty nabywasz roszczenie o wynagrodzenie. W sensie możesz domagać się zapłaty, także na drodze sądowej.

Zaszczyt co niemiara, prawda?

A warto odwołać się trochę do zwykłego zdrowego rozsądku: czy sprzedałbyś swój samochód i patrzył jak nieznajomy odjeżdża nim w siną dal zanim otrzymałbyś pieniądze do ręki?

Ha! Jeszcze byś pewnie dwa razy przeliczył gotówkę zanim wręczyłbyś kluczki 😀 .

Dlaczego więc godzisz się żeby ktoś korzystał z Twoich autorskich praw majątkowych zanim otrzymasz należne Ci wynagrodzenie?

Zastrzeżenie prawa własności jako klauzula

Na szczęście (bo czasami trzeba się tego domyślać) przepis wprost przewiduje, że „można umówić się inaczej”.

Skoro można to należy.

Myślę, że znając już mechanizm sam sformułowałbyś prawidłową klauzulę, ale i tak pomogę:

„Autorskie prawa majątkowe do utworu przechodzą na Zamawiającego z chwilą zapłaty całości wynagrodzenia należnego Wykonawcy”

Nie płacąc wynagrodzenia Zamawiający nie może korzystać z utworu zgodnie z prawem. Tak działa zastrzeżenie prawa własności utworu/

Nadal jesteś nieprzekonany? Spokojnie, dla najbardziej opornych przygotowałem artykuł w którym wyjaśniam dlaczego powinieneś sprzedawać prawa autorskie jak swój samochód 😉 (opowiadałem o tym również na kanale youtube „Szukam Pracy„)

A jeżeli już się odważy… no coż, tylko przebierać w środkach ochrony praw twórcy 😁.

O ile więc nie jesteś szczęśliwcem który otrzymuje wynagrodzenie z góry ta klauzula powinna znaleźć dla siebie miejsce w Twoich umowach. Ba, możesz ją nawet umieścić w opisie faktury jako dodatkowe zastrzeżenie prawa własności!

p.s. Pamiętaj, że zastrzeżenie prawa własności praw autorskich to nie to samo co zastrzeżenie praw autorskich.

Potrzebujesz sprawdzonego wzoru umowy?

Umowa o przeniesienie praw autorskich

Brak czasu na czytanie?

Zobacz także:

Podziękowania dla:

  • Photo credit: Wolfgang Staudt on VisualHunt / CC BY

W czym mogę Ci pomóc?

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeżeli potrzebujesz indywidualnej płatnej pomocy prawnej, to zapraszam Cię do kontaktu.

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

Bartosz Gajek

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez GAJEK PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI SPÓŁKA PARTNERSKA w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 0 komentarze… dodaj teraz swój }

    Dodaj komentarz

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez GAJEK PARTNERZY ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI SPÓŁKA PARTNERSKA w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: