Umowy bywają złudne.
Z jednej strony potrafią dać fałszywe poczucie bezpieczeństwa (mam umowę więc nic mi nie grozi!).
Z drugiej zaś ich brak może wydawać się katastrofą (nie dostanę pieniędzy, bo nie mamy podpisanej umowy!).
A prawda, quite shockingly 😉, leży gdzieś po środku.
Jak Twoja agencja interaktywna nie podpisała umowy to stosuje się po prostu przepisy kodeksu cywilnego.
Jeżeli jednak o umowę zadbałeś to w pewnych kwestiach uzupełnia ona przepisy kodeksu cywilnego lub nawet je zastępuje.
Prawdziwa katastrofa następuje dopiero wtedy, gdy zarówno kodeks jak i Twoja umowa o wykonanie strony w pewnej kwestii milczą.
Czasami coś nie jest nigdzie uregulowane. Po prostu prawna „biała plama”.
Wtedy bez znaczenia jest czy masz umowę czy jej nie masz. Ważne, że nie masz umowy z tymi brakującymi postanowieniami.
Z TYMI 🙄.
Umowa na wykonanie strony internetowej potrafi obfitować w takie „białe plamy” i o absolutnie patowy spór z klientem nie jest tutaj trudno (a ryzyko procesowe rośnie…)
Chcesz aby Twoja agencja interaktywna uniknęła takich wpadek?
Poniżej zebrałem dla Ciebie 3 postanowienia, o które warto zadbać podpisując umowę o wykonanie strony internetowej.
Przeglądarki czyli to samo tyle że inaczej
Prawdziwą zmorą web developerów są różnice (często niezbyt subtelne) jakie mogą pojawić się przy wyświetlaniu tej samej strony na konkurencyjnych przeglądarkach. Na rynku nadal niepodzielnie króluje Chrome, ale przecież klient może zamarzyć sobie przeglądania wyniku Twojej pracy na swojej ukochanej (i zupełnie niszowej) Operze.
I na pytanie „dlaczego to wygląda inaczej niż jak oglądałem u was w biurze?” lepiej nie odpowiadać „no bo silnik renderujący…”. Takie tłumaczenie nic nie da, bo wedle klienta to jest wada i tyle.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby w umowie określić co będzie uważane za wadę a co nie.
Dlatego też w pierwszej kolejności należy określić przeglądarki pod jakie strona jest zoptymalizowana:
Strona Internetowa dostosowana będzie do następujących przeglądarek internetowych: Google Chrome, Safari.
Jeżeli uważasz, że warto to możesz nawet się pokusić o wyszczególnienie wersji przeglądarki (np: Chrome v. 72.0.3626.119 i późniejsze).
Drugą klauzulą jest wyłączenie możliwości zakwalifikowania różnic estetycznych jako wad:
Nieznaczne różnice w wyglądzie Strony Internetowej podczas jej wyświetlania na różnych przeglądarkach (Google Chrome, Opera, FireFox, IE9+, Safari), systemach (Windows, macOS, Android, iOS), urządzeniach (urządzenia mobilne typu smartphone i tablet) lub różnice wynikające z aktualizacji tychże przeglądarek, systemów i urządzeń nie będą uznawane przez strony za wady.
Samodzielna modyfikacja kodu przez klienta
Kolejnym częstym problemem jest, gdy klient zapędzi się tam gdzie nawet sam WordPress mu odradza 😉.
Tutaj o katastrofę nie trudno, a w rezultacie na Twojej skrzynce ląduje z pozoru niewinny e-mail, z którego wynika że na stronie „chyba” coś się zepsuło.
Na takie sytuacje pomocna może okazać się klauzula dotycząca rękojmi:
AGENCJA odpowiada za wady Strony Internetowej w granicach udzielonej rękojmi. KLIENT traci uprawnienia z rękojmi w przypadku samowolnej modyfikacji kodu Strony Internetowej odpowiedzialnego za jej poprawne działanie. Postanowienie to nie dotyczy wprowadzania zmian na Stronie Internetowej polegających na umieszczaniu na niej treści za pomocą dedykowanego systemu (CMS).
Fakt faktem, że nie jest Ci potrzebna ekstra umowa na wykonanie strony żebyś nie musiał naprawiać tego co klient sam zepsuł.
Z doświadczenia jednak wiem, że taki zapis w umowie ucina wszelkie dyskusje, gdy się na niego powołasz. Po prostu nie ma tutaj miejsca na spekulacje co do Twojej odpowiedzialności za działanie strony z „drobnymi” autorskimi zmianami klienta 😀.
Umowa o wykonanie strony a parametry hostingu
Ostatnimi kwestiami, które lubią generować spory jest zapewnienie odpowiedniego serwera. Tutaj nie może być żadnych wątpliwości, że ten obowiązek obciąża klienta (no chyba że inaczej się umówiliście…).
Oczywiście chodzi o serwer o parametrach, które pozwolą na poprawne funkcjonowanie przygotowanej przez Ciebie witryny.
A to nie koniecznie musi być ten sam serwer z którym zaczynaliście projekt i który na początku zaakceptowałeś.
Być może dodatkowe funkcjonalności/wtyczki o jakie później poprosił klient sprawiają, że serwer musi „wskoczyć na wyższy poziom”.
To bywają dodatkowe koszty z którymi klient nie koniecznie musi się zgadzać. W przypadku jego odmowy (z uzasadnieniem „to ma działać na tym co już mamy”) poniższa klauzula ułatwi zakwalifikowanie takiego działania jako uniemożliwiającego wykonanie umowy.
1. Zapewnienie i utrzymanie serwera hostingowego o niezbędnych do działania Strony Internetowej parametrach obciąża KLIENTA.
2. Zapewnienie i utrzymanie domeny internetowej określonej obciąża KLIENTA.
Potrzebujesz sprawdzonego wzoru umowy?
Brak czasu na czytanie?
Zobacz także:
- Gdy klientowi nie podoba się Twoja praca – Estetyka strony internetowej jest ocenna. Jeżeli jednak spod Twojej igły (i klawiatury) wyszła spełniająca wszelkie standardy witryna to klient musi zapłacić.
- Skasowanie klientowi wykonanej dla niego strony – Czy można skasować stronę klienta w odpowiedzi na brak zapłaty? Pokusa jest, ale skutki mogą być opłakane, bo w grę wchodzi odpowiedzialność karna.
Podziękowania dla:
- Photo by Fatos Bytyqi on Unsplash
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }