Full serwis znaczy full serwis.
Jeżeli klient chce postawić nowoczesny portal od A do Z to ty jako profesjonalista z całą pewnością zadbasz o wszytko łącznie z rejestracją domeny.
I tutaj może potencjalnie pojawić się kłopot.
Otóż wbrew powszechnej opinii rejestracja i obrót domenami to nie dziki zachód ani zupełny i bezpardonowy „kto pierwszy ten lepszy”.
Nawet jeżeli rejestrujesz domenę tylko po to żeby ją następnie przenieść na klienta to musisz pamiętać o tym, że przeciwko Tobie jako rejestratorowi może być złożony pozew. Zacznijmy jednak od początku.
NASK ustala zasady
Na naszym rodzimym rynku domen to Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (czyli inaczej „NASK”) w swoim regulaminie określa określa warunki świadczenia usług w zakresie utrzymywania nazw w domenie .pl. Ilekroć więc korzystasz z różnych serwisów świadczących usługi rejestracyjne i hostingowe to w rzeczywistości taki serwis jest partnerem NASK i dokonuje rejestracji za Ciebie.
NASK zawiera umowy z partnerami [tutaj możesz zobaczyć ich listę], a następnie umożliwia im rejestrację domen w Twoim imieniu:
Umowa pomiędzy NASK a Abonentem zostaje zawarta w chwili przyjęcia przez NASK Oferty złożonej za pośrednictwem Partnera, nie później jednak niż w chwili rozpoczęcia Utrzymywania Nazwy Domeny. Oferta, niezależnie od formy, w jakiej została złożona Partnerowi, zostaje przesłana przez Partnera do NASK w formie ustalonej pomiędzy NASK a Partnerem w odrębnym porozumieniu.
Jako przykład dajmy nazwa.pl
W regulaminie nazwa.pl czytamy:
Rejestrację domen polskich prowadzi Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa – instytut badawczy (NASK).
W celu rejestracji domeny globalnej lub polskiej, nazwa.pl, działając na rzecz Klienta, zawiera umowę w imieniu
Abonenta, (na podstawie upoważnienia udzielonego bezpośrednio przez Abonenta lub za pośrednictwem Klienta)
z odpowiednim Rejestratorem domen.
Teraz jak już wiesz jak wygląda proces rejestracji domen od strony prawnej oraz czym jest NASK czas, abyś poznał drugiego ważnego gracza..
Sąd Polubowny ds. Domen Internetowych rozstrzyga spory
Przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji (PIIT) powstał Sąd Polubowny ds. Domen Internetowych, który – jak sama nazwa wskazuje – zajmuje się rozstrzyganiem sporów dotyczących domen internetowych. I tylko tym.
Zanim przejdziemy dalej wyjaśnię Ci co to są te sądy polubowne. Nasz kodeks postępowania cywilnego przewiduje, że strony mogą się umówić (nazywa się to „zapisem”) żeby poddać swój spór pod rozstrzygnięcie sądu polubownego zwanego także arbitrażowym. Jest to więc, w duuużym uproszczeniu, forma „prywatnego” sądu.
Kiedy sąd arbitrażowy ma zgodę obydwóch stron na rozsądzenie sprawy wtedy zaczyna się proces, który reguluje wewnętrzny regulamin takiego sądu.
Przykładowo Sąd Polubowny ds. Domen Internetowych ma regulamin z którego wynika, że zajmuje się tylko rozstrzyganiem sporów o domeny internetowe:
Spory o naruszenie praw, powstałe pomiędzy Powodem a Pozwanym w wyniku zawarcia
umowy o utrzymywanie nazw domen internetowych, zostaną rozstrzygnięte zgodnie z
Regulaminem obowiązującym w dniu złożenia wniosku o przeprowadzenie mediacji lub
wniosku przedprocesowego w Sądzie.
Osobiście miałem do czynienia kilkukrotnie z Sądem Polubownym ds. Domen Internetowych i muszę przyznać, że zawsze byłem pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu tego podmiotu oraz orzekających w nim arbitrów.
Regulamin NASK i zapis na sąd czyli jak szybko stracić domenę klienta
Pierwszy kontakt jaki kiedykolwiek możesz mieć z Sądem Polubownym będzie miał miejsce, gdy otrzymasz pismo informujące Cię o złożeniu zapisu na sąd .
Wygląda ono tak:
Do zawiadomienia będzie dołączona klauzula:
W tym też momencie NASK, zgodnie ze swoim regulaminem, zablokuje Ci możliwość transferu spornej domeny:
W przypadku zawiadomienia NASK o Sporze, Zmiana Abonenta Nazwy Domeny, której Spór dotyczy, zostanie wstrzymana do czasu jego zakończenia, nie dłużej jednak niż przez rok od daty zawiadomienia NASK o Sporze. Okres ten może zostać przedłużony przez NASK pod warunkiem wykazania przez stronę Sporu, że Spór nie został jeszcze zakończony. Wstrzymanie Zmiany Abonenta nie wpływa na postanowienia Regulaminu dotyczące zakończenia obowiązywania Umowy.
Stoisz teraz na rozdrożu i właściwie to masz tylko dwie możliwości:
Nie podpisać klauzuli i stracić domenę
Jeżeli nie podejmiesz żadnego działania (bo np: przegapisz termin), albo świadomie zdecydujesz się nie podpisywać zapisu na sąd to musisz wiedzieć, że oznacza to automatyczną utratę domeny.
Wynika to z regulaminu NASK:
W przypadku wystąpienia osoby trzeciej do Sądu Polubownego przeciwko Abonentowi z żądaniem opartym na stwierdzeniu, że Abonent w wyniku zawarcia lub wykonywania Umowy naruszył prawa tej osoby, Abonent doręczy Sądowi Polubownemu podpisany zapis na Sąd Polubowny w terminie wskazanym w wezwaniu do podpisania tego zapisu.
Niepodpisanie zapisu, o którym mowa w punkcie poprzedzającym, powoduje rozwiązanie Umowy po upływie terminu trzech miesięcy od daty wyznaczonej na podpisanie zapisu, przy czym termin ten ulega skróceniu do daty rozwiązania Umowy na podstawie innych zapisów Regulaminu, jeżeli ta data wypada przed końcem trzech miesięcy od daty wyznaczonej na podpisanie zapisu.
To rozwiązanie ma jednak jedną dość oczywistą zaletę: zdejmuje z Ciebie ryzyko przegrania sporu, który wiąże się z całkiem pokaźnymi kosztami (o czym za chwilę).
Swoje szanse na wygraną można oszacować zapoznając się z bogatym orzecznictwem Sądu Polubownego ds. Domen Internetowych. Próżno szukać podobnych wyroków sądów powszechnych, bo w tej materii sąd przy PIIT jest absolutnie niedościgniony.
Jako ciekawostkę podam, że Sąd Polubowny ds. Domen Internetowych niejako stał się ofiarą swojego sukcesu, gdyż z roku na rok liczba sporów przed tym sądem spada. Przyczyna jest prosta: wystarczy poczytać kilka uzasadnień wyroków i można z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć wynik swojej sprawy.
Jeżeli więc jakaś kwestia podobna do Twojej sprawy była wielokrotnie negatywnie rozstrzygana przez sąd to naprawdę opłaca się oddać domenę walkowerem.
No chyba, że chcesz..
Podpisać klauzulę i wdać się w spór
Każdy spór sądowy wiąże się z kosztami i Sąd Polubowny ds. Domen Internetowych nie jest tutaj wyjątkiem.
W przypadku przegrania procesu narażasz się na następujące koszty określone w wykazie opłat:
- 200 złotych (opłata kancelaryjna)
- 3.000 złotych (wpis od pozwu)
- 2000-3000 zł (koszty pełnomocnika powoda)
W skrajnych przypadkach takie koszty potrafią urosnąć nawet do kwoty 9.838 zł.
No dobrze, trochę postraszyłem kosztami, ale uczciwe mówiąc sam fakt, że ktoś chce się z Tobą procesować o domenę nie oznacza, że ma rację, albo że nawet wie jak poprowadzić taki spór przed tym sądem. Dlatego polecam dobrze przeanalizować problem zanim zdecydujesz się podjąć rzucone Ci wyzwanie.
No i zawsze możesz kliknąć na znajdujący się w prawym rogu mojego bloga button „Chcę zadać Ci pytanie” 😜.
Potrzebujesz sprawdzonego wzoru umowy?
Zobacz także:
- Ustalenie danych hejtera brandu – Dane hejtera marki są tylko z pozoru łatwe do uzyskania. Będziesz potrzebować pomocy prokuratora, a w tle pojawi się tajemnica telekomunikacyjna.
- Komentarze obraźliwe dla marki -Marka którą się opiekujesz została zaatakowana przez obraźliwe komentarze? Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną daje Ci narzędzia do jej ochrony.
Podziękowania dla:
- Photo by Annie Spratt on Unsplash
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }