Co bym pomyślał gdybym popatrzył na Twoją klawiaturę i zobaczył na niej przetarty klawisz F5?
A no uznałbym, że najpewniej używasz go zbyt często do odświeżenia okienka z Twoją skrzynką pocztową 😁.
Nie sądzę żebyś był tak uzależniony od poczty elektronicznej (ja na moim cyfrowym odwyku sprawdzam ją TYLKO trzy razy dziennie).
Wątpię również żebyś czekał na spamowe e-maile, a następnie odpowiadał na nie w stylu Pana Jamesa Veitcha 😉.
Obstawiałbym, że wysyłasz swoje projekty klientowi, a następnie w nieskończoność czekasz na jego feedback lub dodatkowe materiały.
Klient, gdy podpisywaliście umowę, pewnie miał to robić „od ręki”. Później sprawdzanie miało być „ekspresem”.
Aż w końcu doszliście do sytuacji, gdy klient zapewnia, że „popatrzy na to jutro (z akcentem na „może”)”. Albo w ogóle milczy.
I chociaż mądrość ludowa głosi, że „jak kocha to poczeka” to jednak opóźnienie klienta ma dla Ciebie istotne konsekwencje.
Opóźnienie klienta, a sytuacja prawno-biznesowa agencji interaktywnej
Klient opóźnia się z dostarczeniem Ci materiałów albo uwag, gdy nie robi tego w terminie określonym w umowie.
Proste, prawda?
A co jeżeli w ogóle nie masz w umowie określonego w jakich terminach klient ma podejmować działania?
Cóż, zacząłbym od naprawienia tej kwestii 😃 (pomoże Ci w tym mój darmowy poradnik).
Jeżeli jednak masz już swój wzorzec to przerwij teraz czytanie, otwórz swój plik z szablonem umowy i wpisz do niego:
AGENCJA niezwłocznie zawiadomi KLIENTA o ukończeniu każdego z Etapów i umożliwi KLIENTOWI zapoznanie się z pracami.
KLIENT może zgłosić AGENCJI poprawki lub zastrzeżenia do prac objętych każdym z Etapów w terminie ____ dni od dnia udostępnienia tych prac przez AGENCJĘ.
Z biznesowego punktu widzenia to jest sytuacja daleka od optymalnej: wydłuża Ci się termin realizacji i „rozjeżdża” harmonogram. Zasadniczo nie wiesz na czym stoisz: czy czekać na klienta czy może brać się już za coś nowego, bo szybko nic w tej sprawie nie dostaniesz (a i klawisz F5 musi odpocząć).
Z prawnego punktu widzenia to jest nawet gorzej, bo opóźnienie klienta nijak ma się do terminu w jakim powinieneś ukończyć projekt. Może Ci być również naliczona kara umowna jeżeli takowa trafiła do umowy.
To znaczy TEORETYCZNIE nic Ci nie grozi, bo niby „obsunięcia” są z winy klienta. Jest jednak jedno „ALE” – w razie sporu to wszystko trzeba udowodnić, a to nie jest łatwe.
Tymczasem Twoje „zawalenie” umowy widać gołym okiem: agencja miała wykonać pracę do dnia X, dzisiaj jest dzień Y i projektu nie ma.
Na szczęście są na to dwa, bardzo proste prawne patenty 😃.
Opóźnienie klienta, a milcząca akceptacja
Na moim blogu opisałem już co z prawnego punktu widzenia oznacza milczenie klienta.
Ty wysyłasz e-maile, smsy i dzwonisz kilkukrotnie w ciągu dnia, ale druga strona uparcie unika komunikacji.
To jest właśnie „milczenie klienta”.
W takiej sytuacji możesz zintensyfikować działania (np: zadzwonić z innego numer 😁), albo na ratunek przybędzie Ci taka klauzula:
Opóźnienie KLIENTA ze zgłoszeniem Poprawek lub Zastrzeżeń do prac objętych każdym z Etapów trwające powyżej siedmiu (7) dni oznacza rezygnację z ich zgłoszenia i zatwierdzenie tych prac.
Przy okazji innych wpisów wspominałem też, że nasze zachowanie (lub jego brak) może wywierać różne skutki prawne.
Na przykład położenie przez Ciebie produktów spożywczych na taśmie przy kasie sklepowej komunikuje chęć ich zakupu 😁.
Z kolei brak odbioru przesyłki pocztowej sprawi , że drugie awizo będzie równoznaczne z odebraniem przez Ciebie przesyłki (jest to tzw. fikcja prawna doręczenia).
Dlatego z prawnego punktu widzenia nic nie stoi na przeszkodzie, aby milczenie klienta również wywierało jakieś skutki prawne.
W tym konkretnym przypadku możesz określić w umowie, że opóźnienia klienta ze zgłoszeniem poprawek oznacza akceptację prac w całości.
Opóźnienie klienta przedłuża termin na oddanie projektu
Nie zawsze Twoja agencja ma komfort, że może pracować i jedynie zwracać się do klienta o feedback.
Być może wykonujesz stronę internetową i potrzebujesz masę rzeczy od klienta: od logotypu, przez zdjęcia, a na tekstach skończywszy.
Wtedy prędzej czy później dojdziesz do etapu, gdzie bez współpracy klienta…ani rusz!
A Ciebie w końcu też goni termin na ukończenie projektu.
Gdy niezbędna będzie wspomniana współpraca klienta możesz zastrzec, że:
- Opóźnienie KLIENTA z dostarczeniem materiałów lub wykonaniem innych obowiązków określonych w umowie przedłuża o czas tego opóźnienia termin w jakim AGENCJA miało wykonać swoje zobowiązanie w stosunku do KLIENTA
Piękno tej klauzuli polega na tym, że działa jak „automat”. Nie są potrzebne żadne aneksy czy inne zmiany umowy.
Po prostu jeżeli klient miał coś zrobić w terminie X dni to również ukończenie przez Ciebie umowy automatycznie przedłuży się o te X dni.
Tutaj jeszcze tylko taki mały tipsik: jeżeli klient ociąga się z przesłaniem Ci materiałów to przypomnij mu mailowo, że skutkuje to przedłużeniem terminu.
A gdy już otrzymasz niezbędne Ci materiały to również dobrze byłoby podkreślić w mailu, że trafiły one do Twojej agencji interaktywnej o X dni za późno. Pamięć bywa ulotna, a takie e-maile dobrze dokumentują, że w trakcie współpracy doszło do pewnych „przesunięć” 😁.
Życzę Ci powodzenia i jak najmniejszej liczby opóźnień!
Potrzebujesz sprawdzonego wzoru umowy?
Brak czasu na czytanie?
Zobacz także:
- Kara umowna za brak zapłaty – Prawniczy odpowiednik jednego z siedmiu grzechów głównych to „kara umowna za brak zapłaty”. Tymczasem odsetek nie można zastąpić karą umowną.
- Jak ustalić wysokość kary umownej – Wygórowana wysokość kary umownej, zamiast odstraszać to zniechęca do podpisywania umowy.Najlepiej zastrzegaj takie kary w kwocie do 25.000 zł.
Podziękowania dla:
- Photo by Glenn Carstens-Peters on Unsplash
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }