Przez ostatnie miesiące na blogu było trochę bardziej cicho (albo „ciszej„) i treści pojawiało się zdecydowanie mniej.
Teraz mogę w końcu z dumą powiedzieć dlaczego: otóż – wbrew obiegowej opinii – nie jestem totalnym leniem 😉.
Od zeszłego roku wspólnie z Marcinem Kopczyńskim pracowałem nad projektem Lexomat.pl, który obecnie rozwinął się na tyle, że mogę się tutaj z nim pokazać.
Ba, pochwalić nawet!
Czym jest Lexomat?
Jako adwokat edukuję na nim onlajnowe firmy, że mogą być nie tylko biznesowo skuteczne, ale też prawnie bezpieczne.
Pokazuję jak profesjonalne regulaminy i umowy mogą wspierać działalność internetowego przedsiębiorstwa i że ich ogarnięcie może być proste jak zakupy w Internecie. Proste jak Lexomat czyli „Twój prawny automat„.
Hasztag „autopromocja” 😎.
No dobrze, ale co to oznacza w praktyce?
Lexomat to przede wszystkim sklep z regulaminami, umowami i wzorami dokumentów.
To są materiały albo przeznaczone dla ecommercu (regulaminy sklepów, platform z kursami etc.) albo mające charakter uniwersalny dla wszystkich tych firm, które działają w Internecie (umowy NDA czy regulamin newslettera).
Dlatego agencje marketingowe będą mogły skorzystać z Lexomatu żeby np. ogarnąć umowy o współpracę B2B, a po specjalistyczne umowy z klientami – nadal sięgać do produktów ze sklepu znajdującego się na tym blogu.
Zresztą obydwa sklepy będą ze sobą współpracować więc pewnie za niedługo zobaczysz ofertę Lexomatu w moim sklepie.
Lexomat wspiera agencje marketingowe jeszcze pod innym, istotnym względem: oferuje program partnerski. Dzięki niemu wdrażając klientowi sklep internetowy możesz zakupić dla niego regulamin, albo dać klientowi Twój specjalny kod pozwalający na przypisanie jego zakupu do Twojego konta.
Absolutnie stawiam tutaj na relację Win-Win-Win. Ja mogę dostarczyć Ci dopieszczony produkt, ty możesz zapewnić swojemu klientowi jeszcze bardziej kompleksową usługę uwzględniając w niej dokumenty prawne, a Twój klient może spać spokojnie wiedząc że ma TO WSZYSTKO ogarnięte.
Na Lexomacie znajduje się również blog, na którym piszę o tematach dotyczących prawnych aspektów ecommerce i prowadzenia onlajnowego biznesu.
Na przykład pierwszy post dotyczy Omnibusa i publikowania opinii konsumenckich w internecie.
Chciałem o tym napisać tutaj, ale … to temat tylko luźno powiązany z agencjami (chociaż warto przeczytać ten post bo jest tam o ukaraniu agencji za marketing szeptany).
Uważam jednak, że dzięki drugiemu, bardziej ogólnemu blogowi, będę mógł się tutaj dostarczać Ci treści
absolutnie skupionych na zagadnieniach dotyczących agencji reklamowych.
Myślę, że to również będzie Win-Win 😁.
Jeżeli masz jakieś pytania odnośnie Lexomatu to śmiało uderzaj do Marcina, albo zostaw mi komentarz pod tym postem.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }