Niedawno pisałem, że prowadzenie agencji reklamowej w formie spółki z o.o może powodować problemy przy przenoszeniu autorskich praw majątkowych.
Dzisiaj chcę zwrócić Twoją uwagę na inny szkopuł: rozstanie ze wspólnikiem.
Być może na swojej drodze już spotkałeś kogoś z kim chciałbyś założyć i prowadzić agencję. Poznaliście się jako pracownicy w innej agencji i od samego początku świetnie się dogadywaliście.
Tworzenie skutecznej reklamy jest Waszą pasją, uwielbiacie kreatywne wyzwania i potraficie bez reszty oddać się nowemu projektowi byle uszczęśliwić klienta.
Nic tylko rzucić pracę, założyć wspólnie nową agencję i „iść na swoje„.
Brzmi super.
Tylko jak dobrze znasz przyszłego wspólnika?
Bo 3 lata później do tej wyliczanki przymiotów wspólnika „ma pasję, uwielbia wyzwania, jest oddany projektom” być może dodasz „o wszystkim zapomina, w nosie ma płatności i ZUSy, kręci nosem jak projekt go nudzi, nigdy nie jest na czas i podpisuje każą umowę bez czytania” 😤.
Co bym Ci doradził?
Nie zakładać od razu spółki!
Nie każdy jest odpowiednim kandydatem na wspólnika i nie każde wspólne przedsięwzięcie musi oznaczać „ubranie” go w formułę spółki. Dobrą alternatywą dla spółek są różnego rodzaju umowy o stałej współpracy lub nawet połączenie sił we wspólnym konsorcjum. Po prostu każdy z Was zakłada jednoosobową działalność gospodarczą i wykonujecie projekt wspólnie, ewentualnie jeden z Was jest podwykonawcą.
Takie tymczasowe związanie w sposób swojej przyszłości gospodarczej z drugą osobą pozwoli Ci lepiej ją poznać, a w razie potrzeby, szybko zakończyć wspólną przygodę w świecie biznesu.
Albo więc się „dotrzecie”, albo w po kilku wspólnych projektach zapali Ci mi się tyle lampek ostrzegawczych, że mógłbyś nimi ozdobić świąteczną choinkę 😉.
Jeżeli jednak zdecydujesz się na spółkę to posłuchaj jak może wyglądać przyszłe Wasze rozstanie.
Rozwiązanie spółki z o.o przez sąd
Jeżeli w przyszłości będziesz rozstawać się ze wspólnikiem to nie ma sensu tutaj opisywać jak to zrobić jeżeli jesteście „dogadani”. Jeden z Was może otrzymać wszystkie udziały, albo możecie zlikwidować spółkę. To żadna sztuka.
Co jednak jeżeli wszelkie Wasze próby porozumienia będą kończyły się albo na składaniu ofert wykupu za cenę, delikatnie rzecz ujmując, nierynkową albo groźbach o puszczaniu z torbami, w skarpetkach lub w innych częściach garderoby.
Kiedy w spółce z o.o jest dwóch wspólników posiadających równą ilość udziałów naprawdę nie trudno o totalny pat.
Czy można wtedy zwrócić się o pomoc do sądu? Można.
W Kodeksie Spółek Handlowych jest przepis, który pozwala sądowi na orzeczenie rozwiązania spółki z o. o.
Przepis dość mgliście stanowi, że podstawą do takiej ingerencji sądu mogą być „inne ważne przyczyny wywołane stosunkami spółki”. Co to oznacza? Na przykład trwały, nieprzemijający i uniemożliwiający dalsze funkcjonowanie spółce konflikt wspólników.
Na pierwszy rzut oka przepis-marzenie: nie dogadujemy się ze wspólnikiem? Bierzemy świadków, drukujemy kilka nieuprzejmych e-maili jako dowód sporu i ruszamy po zwycięstwo do sądu. Otóż powiedzieć, że sądy niechętnie korzystają z możliwości orzeczenia rozwiązania spółki z o. o. byłoby nadużyciem.
Sądy traktują taką ewentualność jako absolutny wyjątek, a z publikowanych orzeczeń wynika, że są to sprawy równie rzadkie jak kawałek nadbałtyckiej plaży niezajęty parawanem. Taki stan rzeczy wynika z prostego założenia, że konflikt jest niejako wpisany w biznes, a umiejętności koncyliacyjne (zdolność do dogadania się ? ) powinny być przez wspólników wyssane z mlekiem matki.
Zapamiętaj więc, że spółki z o.o tak łatwo nie da się „wyprowadzić”.
Wypowiedzenie umowy w spółkach osobowych i cywilnej
Nieco inaczej jest w tzw. spółkach osobowych czyli jawnej, komandytowej czy cywilnej.
Tutaj wspólnik może zawsze i bez jakiegokolwiek uzasadnienia wypowiedzieć swój udział w spółce trzy lub sześć miesięcy (w zależności od spółki) miesiące przed końcem roku obrachunkowego.
W praktyce koniec roku obrachunkowego przypada na 31 grudnia, a zatem pismo zawierające oświadczenie o wypowiedzeniu powinieneś doręczyć np: najpóźniej na koniec września.
Instrument bardzo skuteczny, ale gdy potrzeba zakończenia swojej aktywności w spółce pojawi się… w styczniu, perspektywa czekania kilkunastu miesięcy może dać CI się we znaki.
Inną możliwością jest tzw. wypowiedzenie z ważnych powodów. Niewątpliwymi zaletami takiego rozwiązania jest to, że wypowiedzenie można złożyć w każdym czasie, a skutek odnosi ono… natychmiast. Problem w tym, że powołanie się na „ważne powody” wymaga ich przytoczenia, a w przypadku sporu – wykazania ich prawdziwości w sądzie.
Potrzebujesz sprawdzonego wzoru umowy?
Zobacz także:
- Prawa autorskie do projektów wspólnika – dlaczego w agencji będącej spółką należy zadbać o przeniesienie praw autorskich ze wspólnika na spółkę.
- Wejście do zarządu agencji marketingowej – jaką odpowiedzialność za spółkę ponosi członek zarządu.
Podziękowania dla:
- Photo by rawpixel on Unsplash
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }